Policjanci kontrolowali samochody do nauki jazdy. Jeden z instruktorów nie posiadał aktualnych uprawnień
Policjanci z ruchu drogowego chełmskiej komendy przeprowadzili wczoraj działania kontrolne samochodów do nauki jazdy. Sprawdzali dokładnie wymagane przepisami dokumenty, które powinien posiadać instruktor, stan techniczny i wyposażenie pojazdów oraz stan trzeźwości. Podczas jednej z kontroli „wpadł” instruktor, który uczył jeździć ciężarowym Manem kursanta. 35-letni instruktor nie posiadał aktualnych uprawnień do prowadzenia samochodów ciężarowych.
Wczoraj policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie przeprowadzili działania kontrolne samochodów służących do nauki jazdy. Kontrola obejmowała między innymi sprawdzenie posiadanych przez instruktorów dokumentów uprawniających do prowadzenia kursów nauki jazdy, stan techniczny i wyposażenie pojazdów oraz stan trzeźwości kursantów i instruktorów.
Celem działań było zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom dróg oraz prawidłowości świadczenia usług nauki jazdy na naszym terenie. Jedna z takich kontroli ujawniła fakt, że instruktor nie posiadał aktualnych uprawnień do prowadzenia samochodów ciężarowych.
Do tej sytuacji doszło około godziny 16.00 na ulicy Włodawskiej w Chełmie. Policjanci biorący udział w działaniach zatrzymali do kontroli drogowej ciężarowego Mana z naczepą do nauki jazdy. Za kierownicą pojazdu siedział 50 letni kursant. Podczas kontroli dokumentów okazało się, że prowadzący szkolenie 35 instruktor nie posiada aktualnych uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdów.
Policjanci informując mężczyznę o popełnionym wykroczeniu przerwali praktyczny kurs. Ponadto przekazali pojazd osobie wskazanej. Zgodnie z prawem, w przypadku prowadzonej lekcji nauki jazdy, to właśnie instruktor traktowany jest jak kierowca, ponieważ kursant nie ma uprawnień do kierowania. Instruktor bierze odpowiedzialność za kursanta. Dlatego to 35 latek będzie odpowiadał za wykroczenie, którym jest prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
Policjanci sporządzili dokumentację celem dalszych czynności wyjaśniających pod kątem możliwości popełnienia wykroczenia, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet kara aresztu, o czym zdecyduje sąd. W takim przypadku orzeka się nawet zakaz prowadzenia pojazdów.
nadkomisarz Ewa Czyż