Aktualności

Wspólnie z kolegami uknuł napad na swą matkę

Data publikacji 04.12.2009

Policjanci z Chełma i Dorohuska zatrzymali 30-latka i jego 36-letniego kompana, którzy dzisiejszej nocy wdarli się do mieszkania 65-latki i po obezwładnieniu jej zabrali z pod poduszki 10 tys. zł. oszczędności. Do policyjnego aresztu trafił także syn pokrzywdzonej, który jak się okazało, razem z zatrzymanymi uknuł plan napadu na swą matkę. Dziś cała trójka trafi do policyjnego aresztu. Za rozbój sprawcom grozi kara do 12 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło wczoraj około północy. Dyżurnego chełmskiej komendy telefonicznie powiadomiła córka pokrzywdzonej. Policjanci, którzy zajęli się sprawą  ustalili, że minionej nocy do domu mieszkanki gm. Dorohusk rozległo się pukanie do drzwi.  Kiedy 65-letnia właścicielka poszła je otworzyć, w progu stanął zamaskowany w kominiarkę mężczyzna, który rzucił się na nią i zaczął ja obezwładniać. W tym samym czasie do mieszkania wtargnął drugi mężczyzna, który zaczął przeszukiwać mieszkanie. W pokoju 65-latki splądrował szafki. Następnie z pod leżącej na wersalce poduszki sprawcy zabrali ukryte tam w portfelu 10 tys. złotych. Napastnicy uciekli z łupem w ręku.
Sprawą ustalenia sprawców rozboju zajęli się kryminalni z Chełma i policjanci z Dorohuska. Operacyjne ustalenia szybko doprowadziły do wytypowania sprawców rozboju. Do jednego z nich – 30-letniego Roberta B. doprowadził funkcjonariuszy policyjny pies tropiący. Policjanci ustalili też jego kompana, którym okazał się także mieszkaniec gm. Dorohusk 36-letni Dariusz B.  Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Ale to nie był jednak finał sprawy. Kryminalni nabrali również podejrzeń co do syna pokrzywdzonej kobiety. Okazało się, że tej nocy mężczyzna był w domu. Funkcjonariuszy zainteresował fakt, iż mimo tego niczego nie słyszał. Jak się okazało, mieli rację. To syn 65-latki  powiedział sprawcom o fakcie posiadania przez matkę pieniędzy. Cała trójka wspólnie uknuła plan napadu.
Powrót na górę strony