Miała przy sobie skradziony wcześniej zegarek
Data publikacji 03.12.2012
Wczoraj policjanci z KMP w Chełmie zatrzymali 51 letnią mieszkankę miasta, która włamała się do jednego z domów. Przy zatrzymanej policjanci odnaleźli pochodzący z kradzieży złoty zegarek. 51-latce grozić może do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj policjanci z KMP w Chełmie zatrzymali 51 letnią mieszkankę miasta, która włamała się do jednego z domów. Przy zatrzymanej policjanci odnaleźli pochodzący z kradzieży złoty zegarek. 51-latce grozić może do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonego mężczyzna wyjechał z domu przed południem. Po powrocie zauważył na swojej posesji znaną mu kobietę. 51 letnia mieszkanka Chełma miała zakrwawioną rękę, nie potrafiła wskazać powodu, dla którego przebywa na podwórku. Jej zachowanie i wygląd wskazywały, że znajduje się ona pod działaniem alkoholu. Po kilku minutach 51-latka opuściła teren posesji pokrzywdzonego, mężczyzna natomiast udał się do domu. Zauważył wówczas, że jedna z szyb w ganku jest rozbita, a wewnątrz leżały cegła. Zaniepokojony mężczyzna wszedł do mieszkania. Wówczas zorientował się, że domu zginął złoty zegarek oraz pierścionek. Na miejsce wezwano patrol policji, który zatrzymał włamywaczkę.
Kobieta przyznała się do dokonania kradzieży z włamaniem, zwróciła również skradziony zegarek. Grozi jej 10 lat więzienia.
